Po pierwszych sześciu poziomach następuje poziom, w którym Mario musi poprowadzić zebrane Mini-Mario z powrotem do ich pudełka z zabawkami.
A gdy to zrobisz, czeka ci walka z Donkey Kongiem.
Brzmi to może prosto, ale tak nie jest, ponieważ w tej grze skupia się na rozwiązywaniu łamigłówek. Mimo że gra zaczyna się łatwo, poziomy stają się coraz trudniejsze, a przyjdzie moment, kiedy musisz się porządnie zastanowić. A gdy już rozwiążesz poziom, musisz go jeszcze zrealizować, co wymaga pewnej sprawności.
Nie daj się jednak zniechęcić, ponieważ ja osobiście uważam to za przyjemne wyzwanie, a gdy uda ci się przejść poziom, daje to poczucie satysfakcji, zwłaszcza gdy zdobędziesz tak dobrą ocenę, że dostajesz gwiazdkę.
Poza tym, gra wydaje się na pierwszy rzut oka dość mała, z sześcioma światami, ale nie daj się zwieść, ponieważ po ich ukończeniu czekają jeszcze na ciebie kolejne sześć światów. Te światy wprowadzają nowe wyzwania i zmieniają pewne elementy rozgrywki, co zapewnia przyjemne urozmaicenie.
Oprócz tych nowych światów, są także dwanaście poziomów ekspertów, które możesz odblokować zdobywając gwiazdki w poprzednich poziomach. Jeśli do tej pory gra nie sprawiała ci trudności, jestem pewien, że te poziomy sprawią, że twoje mózgownice będą pracować w przyjemny sposób.
Na koniec, jest to gra, która idzie z duchem czasu, jak prawie wszystkie gry z serii Mario. Ma świetną ścieżkę dźwiękową i jest pięknie kolorowa.
Podsumowując, uważam Mario vs. Donkey Kong za prawdziwą perełkę. To gra, która stawia cię ciekawym wyzwaniom w przyjemny sposób i z której możesz czerpać wiele radości z grania. A szczerze mówiąc, może nawet bardziej mi się podoba niż późniejsze gry z serii Mario vs. Donkey Kong.
Ukryj.